Czym byłyby Święta bez domowych przygotowanych własnoręcznie pierników? Jest jeszcze czas by zdążyć i upiec te najlepsze – bo wykonane samemu.
Składniki:
- 1/3 szklanki miodu
- 1/3 szklanki cukru trzcinowego
- 1/2 kostki masła (100 gram)
- 2,5 szklanki mąki pszennej (użyliśmy typu 450 -mąki tortowej) do ciasta oraz około 1/3 szklanki do podsypania
- 1 duże jajko
- po pół łyżeczki mielonego: kardamonu, anyżu, goździków; odrobina gałki muszkatołowej, szczypta mielonego imbiru
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- (alternatywnie jeśli nie mamy przypraw możemy użyć 2 łyżek przyprawy do piernika)
- 1 łyżeczka kakao
- 1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej
- Przyznaję, że ja do części pierniczków dodaje pół łyżeczki mielonego chili. Ale to wyłącznie dla chętnych 🙂
Przygotowanie:
Na malutkim ogniu topimy masło, dodajemy miód i cukier – mieszamy, zestawiamy z ognia pozwalamy by masa wystygła
W osobnej misce mieszamy sypkie składniki: przesiewamy 2,5 szklaki mąki, dodajemy przyprawę do piernika (mieszanke zrobioną samodzielnie lub kupną), kakao, sodę oczyszczoną.
Do sypkich składników wlewamy wystudzone masło z miodem i cukrem (nie może być gorące byśmy nie zaparzyli jajka), wbijamy jajko, mieszamy energicznie lub w mikserze.
Ciasto z uwagi na roztopione masło i miód będzie raczej dość miękkie, elastyczne – wkładamy je więc do lodówki (przykryte folią), by się schłodziło co sprawi że będzie bardziej zwarte i łatwiej będzie się rozwałkowywać.
Ciasto pozostawiamy w lodówce na minimum godzinę.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy podsypując je mąką by się nie przykleiło do stołu na grubość ok 2-3mm. Za pomocą foremek wycinamy pierniczki i układamy na blache. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170-180 stopni, przez około 7 minut. Uważamy by nie przypalić pierników bo staną sie gorzkie.
Upieczone pierniki odkładamy by ostygły. Na początku są twarde i kruche, po jakimś czasie, przechowywane w zamkniętym pojemniku robią się miękkie.
Witrażyki – jeśli mamy ochote możemy wykonać witrażyki na dwa sposoby:
1) wyciąć w większym pierniku mniejsza foremką kształt, po czym wypełnić go kruszonymi landrynkami. Po upieczeniu zostawiamy do wystygniecia
2) wyciąć foremką kształt po czym po upieczeniu w małym rondlu roztopić pokruszone landrynki i wlać taki karmel (uwaga – bardzo gorący) do wyciętej z piernika formy i zostawić do wystygnięcia – ta metoda gwarantuje ładniejszy efekt, aczkolwiek zajmuje więcej czasu.
Po wystygnięciu pierniki dekorujemy kolorowymi lukrami tak jak nam wyobraźnia podpowie.