Są potrawy bez których nie wyobrażamy sobie Świąt. Dla mnie jedną z nich są właśnie grzyby w cieście. Obowiązkowo smażone na nierafinowanym oleju rzepakowym o ciemnym kolorze i charakterystycznym zapachu. Jeden ze smaków bez których Święta nie byłyby Świętami 🙂 Pamiętam, że już jako dziecko dzielnie pomagałem ją przygotowywać.
Potrawa znana chyba wyłącznie w środkowej Polsce, polecam jednak spróbować a zapewniam, że Wam zasmakuje.
Składniki:
- 2 garści małych i średnich kapeluszy suszonych grzybów
- 3 jajka
- 2 łyżki mąki
- kilka łyżek nierafinowanego oleju rzepakowego
- sól
Przygotowanie:
Grzyby gotujemy w lekko osolonej wodzie przez około 30-40 minut by były miękkie. Zostawiamy do stygnięcia, odsączamy na sitku, pozostawiając jednak wodę z gotowania (można ja wykorzystać później np do bigosu lub kapusty z grzybami). W misce roztrzepujemy jajka, dorzucamy mąkę i kilka łyżek wody z gotowania grzybów. Dodajemy szczyptę soli i łyżkę oleju Mieszamy by powstało lejące się, ale gęste ciasto. Jeśli pozostaną małe grudki to się nimi nie przejmujemy. Do ciasta wrzucamy grzyby. Na patelni mocno rozgrzewamy olej i łyżką nakładamy grzyby po jednej sztuce. Smażymy z obu stron na jasnobrązowy kolor. W mojej rodzinie jest to jedna z ulubionych potraw wigilijnych. Ale doskonale sprawdzi się też jako przystawka na imprezy.