Jedna z naszych wariacji na temat popularnego ostatnimi czasy warzywa o wdzięcznej nazwie skorzonera i jakże pospolitego buraka który jak już pokazaliśmy – wcale nie musi być nudny.
Składniki:
- skorzonera (kilka pędów na osobę)
- burak (po 1 na osobę)
- kilka plastrów jamon serrano lub innej szynki dojrzewającej
- 2 łyżki ostrej musztardy dijon
- 1 łyżka miodu
- masło klarowane
- tymianek
- sól
- 1-2 kromki razowego chleba
Przygotowanie:
Buraki obieramy i nacinamy tak, jak przygotowuje się ziemniaki hasselback. Masło roztapiamy, lekko solimy, dodajemy posiekany tymianek. Połową masła smarujemy dokładnie każdego buraka, również pomiędzy plastrami. Pieczemy na folii lub w naczyniu żaroodpornym przez pół godziny w 170 stopniach. Smarujemy resztą masła i pieczemy kolejne pół godziny.
Skorzonerę obieramy i wkładamy do zimnej wody zakwaszonej cytryną lub octem – chodzi o to by na początku obrane kawałki nie ściemniały zanim obierzemy resztę. Grube pędy kroimy wzdłuż, małe pozostawiamy całe. Wrzucamy na 3 min do gotującej się lekko osolonej wody. Wyciągamy na sitko. Układamy 1-2 plastry szynki, na tym układamy pędy skorzonery i zawijamy w rulon. Takie rulony układamy w naczyniu żaroodpornym i wstawiamy do piekarnika na 10-15 minut. Warto wstawić je pod koniec pieczenia buraków, by były gotowe jednocześnie. Kromki razowego chleba spiekamy mocno w tosterze lub opiekamy na patelni, by były mocno chrupiące. Ostrym nożem kruszymy je na drobne kawałki. Musztardę mieszamy z miodem.
Na talerz wykładamy buraka, na to układamy przecięte rulony z szynki i skorzonery. Posypujemy okruchami razowca i dekorujemy łyżką sosu. Od razu podajemy.