Tak tak .. sama nazwa sushi burger brzmi dość nietypowo 🙂 ale biorąc pod uwagę, że jedno i drugie jest streetfoodem – musiała się zdarzyć próba połączenia. Na świecie właśnie zaczyna się moda na sushi burgery. Czy się przyjmie – nie mamy pojęcia, ale żeby nasi Czytelnicy byli na bieżąco, prawdopodobnie jako pierwsi w Polsce, przedstawiamy Wam przepis i zdjęcia. Tak jak w przypadku sushi – kierować się musicie własnym smakiem pod względem doboru dodatków. My jedynie sugerujemy co można przygotować. Burgery przygotowaliśmy w wersji mini – wg nas takie się łatwiej je, choć jest z nimi więcej roboty.
Składniki:
- 200g ryżu do sushi
- 1 arkusz nori
- świeży łosoś
- ocet ryżowy
- cukier trzcinowy
- świeży ogórek
- sos sojowy
- wasabi
- marynowany imbir
dodatkowo wykorzystaliśmy:
- kapustę morską
- krem kawiorowy (zamiast uwielbianego w polskich sushibarach serka philadephia nadużywanego w ilościach hurtowych)
- kimchi
- siekane jalapeno
Przygotowanie:
Wszyscy mistrzowie sushi podkreślają, że najważniejszy w sushi jest ryż. W Japonii przygotowywania ryżu uczą się latami, w naszym kraju gdzie wszyscy wszystko umieją, sushimasterem zostaje się po zjedzeniu dwóch rolek, więc nie ma się czym martwić. A tak serio – przy ryżu naprawdę trzeba się trochę postarać. Zapewne za pierwszym razem nie będzie idealny ale za każdym następnym będzie lepiej. Najpierw ryż kilkukrotnie płuczemy w zimnej wodzie. Oznaką, że jest właściwie wypłukany jest przezroczysta woda podczas płukania. Wypłukany ryż zalewamy wodą w proporcjach 1:1. Zagotowujemy i gotujemy na najmniejszym ogniu około 10 minut pod przykryciem. Następnie zdejmujemy z ognia i zostawiamy pod przykryciem około 10-15 minut, by wchłonął całą wodę.
Kolejnym etapem jest zakwaszenie ryżu – oczywiście to największa tajemnica mistrzów sushi, więc albo musicie iść na praktyki albo wypracować własną recepturę. My podaną powyżej porcję ryżu zakwaszamy 3 łyżeczkami cukru trzcinowego rozpuszczonymi w 3 łyżkach octu ryżowego. Oczywiście zależy jaki ocet i jaki cukier – więc jak to w kuchni – pozostaje praktyka.
Pozostawiamy ryż do przestygnięcia. W tym czasie przygotowaliśmy pozostałe składniki. Pokroiliśmy ogórka, posiekaliśmy japaeno. Z kawałka łososia zrobiliśmy tatara – siekając go z odrobiną pora, doprawiając sosem sojowym i pieprzem. Kawałek wycięliśmy do opalenia, a resztę pocięliśmy w plastry jak do sashimi.
Na koniec pozostaje tylko poskładać wszystko w całość – wilgotną dłonią należy uformować płaski dół oraz lekko wypukłą górę, na dolną część nałożyć dodatki, przykryć górna częścią i … smacznego 🙂
Przedstawione na zdjęciach sushiburgery to:
wersja 1
- krem kawiorowy
- kapusta morska
- opalany łosoś
- zielony ogórek
- wasabi
- sriracha
wersja 2
- ryż owinięty nori
- krem kawiorowy
- kimchi
- plastry łososia
- siekane jalapeno
wersja 3
- marynowany imbir
- zielony ogórek
- tatar z łososia
- sriracha